Nie! Nie zobaczymy się dziś

(ani jutro, ani wcale).

Nie! Zrozum… Nie chcę się spotkać,

by wysłuchiwać jak kłamiesz.

 

Nie stać mnie na rolę żony,

by sprzątać Ci, by tracić dni

na spoglądaniu w różne strony.

My? Z Twoich ust fałszywie brzmi.

 

Nie! Ty nie potrafisz kochać.

Niech inne już Twój czas trwonią.

Tak! Właśnie… stałam się obca

Twoim niespokojnym dłoniom.