Jesteś jak księżyc co zagląda nocą
w okna mojej duszy
Odchodzisz przed świtem
bez ckliwych pożegnań
bez trudnych pytań
zabierając ze sobą sen
choć tak bardzo chcę
byś został w moim świecie

Wciąż mamisz mnie
mistyczną podróżą
Czasami wydaje mi się
jak wszystko to z resztą
że jestem tylko twoją
personalną wycieczką

A te fragmenty wspólnego życia
które mi w snach ofiarowujesz
wsadź sobie…
w puzderko jakieś

i podaruj mi

Nic milszego nie spotka mnie dzisiaj
niż sny