Prowadzę bujne życie
towarzyskie
artystyczne
erotyczne
Czerpię z życia garściami
wylewam łzy wiadrami
sączę alkohol z kielicha
zatrutego przez hieny
Przeżywam zdrady ballady i romanse
miłostki słabostki podwyżki awanse
a nie tak dawno liczyłam barany
Widzę obrazy
których jeszcze nie namalowano
które nie mieszczą mi się w głowie
i przerażające sceny – nade mną krążą sępy
Dostrzegam dziewczynkę –
szarpie mnie za ramię i prosi bym zeszła ze słonia
– Mamusiu obudź się! Co zjemy na śniadanie?
– Barany hieny sępy Wybieraj kochanie.
– A kochasz mnie?
– Kocham!